W ostatnich latach rynek samochodów Mercedesa nie rozpieszcza nas wśród samochodów klasy GT. Dlatego takie samochody jak Mercedes SLS AMG – efekt wolnej ręki, który nie tylko uzupełnia lukę w tej kwestii, a tworzy auto, które przetarło poprzednie szlaki wśród legendarnych aut niemieckiego producenta.
To wyjątkowa sytuacja, w której za budowę kultowego modelu odpowiedzialny jest w pełni oddział AMG, nie uznający kompromisów. Mercedes SLS AMG – efekt wolnej ręki. Mimo wielu lat przerwy w budowaniu 2-osobowych superaut SLS znalazł w sobie nawiązania do legendy 300 SL Gullwinga. Nowy SLS, wyróżnia się tym samym co poprzednik – wyjątkową bryłą, niską masą i skrzydlatymi drzwiami.
Mercedes SLS AMG – efekt wolnej ręki, który pozwolił konstruktorom na zastosowanie najbardziej zaawansowanych rozwiązań mających na celu obniżyć nie tylko masę auta, ale i środek ciężkości. Sucha miska olejowa jest tutaj podstawą, która z automatu obniżyła umiejscowienie silnika. Nadwozie wykonano z aluminium. Dodatkowo użyto ramy przestrzennej a stal to zaledwie 4 procent podwozia. Również carbonowy wał napędowy pozwolił zaoszczędzić parę kilogramów.
Wbrew pozorom, silnik umieszczony jest centralnie, jednak przed kierowcą. Samo umiejscowienie i widok zza kierownicy to coś dzięki czemu poczujemy się w samochodzie wyjątkowo. Jednak trzeba się do tego przyzwyczaić. Natomiast mała odległość do tylnej osi pozwala ją doskonale wyczuć, co przy tej mocy jest dość ważne. Za równomierne rozłożenie masy odpowiada nie tylko sam displacement jednostki napędowej. Także Transaxle – układ przeniesienia napędu, zamontowany na tylnej osi.
SLS rozpędza się do pierwszej setki w 4 sekundy, tutaj widać, że napęd na tylną oś jest ograniczeniem. Jednak czas 0 – 200 to już prawdziwa czołówka – 11,5 sekundy. Mając pod maską wolnossące 6.2L V8 o mocy 571 koni mechanicznych możemy się delektować progresywnym przyśpieszeniem narastającym wraz z obrotami, a wszystko to jest ograne, obłędnym, wyjątkowym i nie spotykanym już dźwiękiem.
W ten sposób dzieło trójramiennej gwiazdy to świetne i dość nietypowe GT o bardzo zadziornym charakterze balansujące na granicy między supersportowym samochodem, zachowując podstawy klasy GT będąc komfortowym i wygodnym samochodem. Ciężko znaleźć bezpośredniego konkurenta dla SLS’a jednak jego czas na Nurburgring Nordschleife to 7:30:00, co jest imponującym wynikiem, klasującym się między takimi samochodami jak Chevrolet Camaro ZL1 czy Nissan GTR.
Nie trudno przekonać się ile potrafi Mercedes SLS AMG – efekt wolnej ręki. Wystarczy odwiedzić VCentrum i zapoznać się z ofertą.